Zespół od kilkunastu lat z powodzeniem jest na naszym rynku muzycznym. To właśnie tutaj pierwsze kroki stawiała Tatiana Okupnik, która postanowiła odejść z zespołu i chyba dobrze, bo… jakoś nie przepadałem za ich muzyką, i głosem Tatiany. Zdążyli reprezentować nas na Konkursie Eurowizji, ale bez powodzenia. Po odejściu wokalistki, znaleźli nową w “Szansie na Sukces”. Dominika Gawęda dała świeżość i zmieniła nieco drogę zespołu. Płyta “Double Soul” to ich ostatni album, został wydany w 2018 roku. Promowany był czterema singlami.
Płyta zaczyna się intrem, co uwielbiam. Wprowadza nas w fajny klimat, który jest kontynuowany w kolejnym utworze – “Impuls”, z tekstem od Dominiki. (Nad tekstami na albumie pracowali: Dominika, Sarsa, Popowska, Nick Sinckler). Tutaj muszę się przyznać, że nie do końca lubiłem Dominikę, ale dzięki tej płycie serio ją polubiłem. “Impuls” darzę taką samą sympatią co “Między nami”, czyli kolejny numer. Chociaż tutaj refren może nie jest jakiś ambitny, ale chwytliwy i zostaje w głowie. “Niebo” fajnie brzmi dzięki gitarze, ale “Jak To” jest dla mnie bardziej przyjemniejsze. Też ma fajny refren. Głos Dominiki jest dość mocny, ale tutaj brzmi subtelnie. “Bezpowrotnie” z Sound’n’Grace, który swego czasu był tak modny, że każdy z nimi nagrywał…Utwór utrzymany w klimacie poprzednich, spokojny i gitarowy… Ostani polskojęzyczny utwór “Zatrzymaj” zamyka ten klimacik, ktory nam towarzyszył i “Silence and Pain” otwiera drugą cześć albumu. Mam wrażenie że muzyka i wokal w tym utworze to dwa inne światy, wolę jednak jak Domi śpiewa po polsku, ale dobra! refren mnie kupił 🕺 “Take it slow” brzmi lepiej niż poprzednik a tytułowy “Double Soul” to taki lekko taneczny kawałeczek, pierwszy na tym albumie. Brzmi bardzo radiowo. “Journey” z Nickiem mnie nie porwał, a “Reflection” to przyjemna ballada, przypominająca mi nieco kawałki z lat ’90tych.
Dobry album i pierwszy od Blue Cafe, który przesłuchałem. Choć przemawia do mnie bardziej pierwsza cześć to drugą też doceniam.
👉 🐥🐥🐥🐥🥚 (4/5)