W ubiegły piątek (26.03.2021) swoją kolejną, czwartą płytę wydała Olga Bończyk. “Ślady Miłości” jest następcą wydanego 8 lat temu albumu pt. “Piąta rano“. Olga nie tylko śpiewa, a większą publiczność przyniósł jej szklany ekran, można ją kojarzyć z “Barw Szczęścia” czy z “Na dobre i na złe”. Osobiście z twórczością Olgi miałem do czynienia w programie “Jak Oni Śpiewają?”, gdzie była jedną z uczestników w III edycji programu. Ostatecznie zajęła tam IV miejsce, ale muszę powiedzieć, że ma największą dyskografie ze swoich przeciwników. W pamięci utknął mi wykon Olgi, piosenki “Cudownych rodziców mam“, której towarzyszyła piękna, a zarazem smutna historia z życia Olgi. Dowiedziałem się, że rodzice Artystki byli głuchoniemi. Od tego momentu czekałem na jakiekolwiek wydawnictwo Olgi. O ile płyta “Piąta rano” mnie nie przekonała, może dlatego że miałem ledwo 18 lat, a muzyka którą znajdziemy na krążku jest na pograniczu swingu, jazzu czy rytmy latynoskie, no i nie do końca mnie to przekonało. Wszystko się zmieniło w 2019 roku, gdy wyszedł pierwszy singiel promujący album. Być może dojrzałem, albo Olga zmieniła trochę front i trafiła w mój gust.
Album rozpoczyna 4 singiel, który doczekał się również teledysku, mowa tutaj o “Za miłość Twą dziękuje Ci“. Jak dla mnie cudowna! Mogę zachwalać utwór od tekstu, którego autorem jest Olga.
Zabrakło słów tych,
które tłumaczą zdradę i gniew,
którym skrzywdziłeś mnie
Zgubiliśmy cień, zgubiliśmy światło
Wszystko, co dobre i złe
Na wielki plus albumu są oczywiście teksty, które opowiadają historię o miłości, o tej dobrej i o jej zakończeniu, o szczęśliwych momentach i rozczarowaniach. Po samych tekstach, widzimy, że mamy do czynienia z dojrzałym materiałem. Muzyką w “Za miłość Twą dziękuje Ci” zajął się Aleksander Woźniak, który współpracował z Andrzejem Piasecznym czy z Marylą Rodowicz. Też muszę tutaj szczególną uwagę zwrócić na chórki i całokształt masteringu, co u mnie rzadko się zdarza, ale nic bym nie zmienił w tym utworze. Szkoda, że piosenka nie dorównuje wyświetleniom do kolejnego utworu “Więcej niż kochanek” (“Za miłość Twą dziękuje Ci” – 17 tys. “Więcej niż kochanek” – 348 tys. wyświetleń na YT). “Więcej niż Kochanek” był pierwszym wydanym singlem z tego albumu. Piosenka została wydana w 2019 roku, w dwóch wersjach. Dla mnie bardziej przemawia wersja radiowa, może dlatego że jest intymniejsza, ale oby dwie są naprawdę dobre. Tutaj tekstem zajął się Igor Jaszczuk, który tworzył do Villas, Steczkowskiej czy Szczęśniaka. Muzyką natomiast zajął się Adam Abramek, który współpracował z Bajmem, Kowalską. Jak widać dobór nazwisk przy tym albumie, naprawdę robi wrażenie, zresztą to słychać. Piosenka zgarnęła same pozytywne komentarze, co mnie wcale nie dziwi. Jest to dobry, dojrzały pop, który trafi do młodszej jak i starszej widowni. W tym utworze znów na plus kompozycja i całokształt. Nie wiem dlaczego, ale po raz pierwszy podobają mi się chórki i zwracam na nie szczególnie dużą uwagę. Kolejną piosenką, którą znajdziemy na albumie to “Opowiadaj Mi o sobie” z tekstem od Katarzyny Jarmuż, z muzyką od Siejki Filipa. Jest to naprawdę dobra ballada, gdzie głos Olgi brzmi intymnie. Tutaj muszę powiedzieć, że wcześniej maniera wokalu Olgi mi lekko przeszkadzała, miałem wrażenie że blokuję ją przepona, a wyższe rejestry są ściśnięte przez gardło, ale na tym albumie jest tego naprawdę malutko, że nawet nie zwracam na to uwagi. W tym utworze możemy doskonale usłyszeć wokalne umiejętności Olgi, które są szczerze dobre. “Zachwyć mnie proszę jutro” to kolejny kawałek. Tekst dostał od Olgi, muzykę od Aleksandra Woźniaka. Muszę tutaj pogratulować kompozytorowi za bardzo dobrą robotę. Nie często słucham takiego dojrzałego repertuaru i jestem zaskoczony tym, jak mi się to podoba. Z chęcią przejdę się na koncert promujący album, gdy tylko pandemia pozwoli. “Nasz walc” to piąta propozycja na albumie. Z tekstem od Bończyk, muzyka: Filip Siejka. Tutaj muszę powiedzieć, że nie do końca mój klimat, a muzyka mnie trochę przytłacza, czuje jakby było za dużo instrumentów, przez co wokal nie gra pierwszych skrzypiec. Muzyka adekwatna do tytułu, czuć inspiracje walcem, a sama kompozycja jest musicalowa. “Kochałam Cię” od Olgi oraz Aleksandra Woźniaka, to już nieco żywsza kompozycja, w porównaniu do poprzedniej. Piosenka opowiada o minionej miłości.
Na świecie jest wiele kłamstw
Jak znaleźć miejsce dla siebie
W ramionach miałam cię lecz
W nocy wymknąłeś się
Jestem pod dużym wrażeniem warstwy tekstowej. Piosenka ma coś w sobie, mimo smutnego tekstu ma się ochotę na wspólne śpiewanie z Artystką. Już sobie wyobrażam ten utwór na koncercie, ah! Chyba brakuje mi takiego kontaktu z muzyką. “A gdyby tak“, które mogę się założyć z wami, będzie kolejnym singlem. Piosenka jest chwytliwa, z pozytywnym nastawieniem.
Stwórzmy nowy świat bez wojen
Stwórzmy nowy ogród we dwoje
w ciszy posłuchajmy swych myśli
w sercach znów rozpalmy płomień
W tym artykule mogę co chwilę cytować teksty, bo jest co🤣 . Tutaj ten sam zestaw co w poprzednim utworze, tekst od Olgi a muzyka od Woźniaka. Mam nadzieje, że ten duet popracuję nad kolejnym albumem. Piosenkę na pewno słyszałbym w radio i jestem niemal pewny, że zostanie kolejnym singlem, jeżeli nie, to będzie to błąd. Ósmym utworem jest “Czuła przystań“, z takimi samymi autorami. Wow! duet idealny. Kawałek był drugim singlem i od razu zakochałem się w tym utworze. Tutaj po raz kolejny na plus cały masteringu, a chórki w wykonaniu Olgi brzmią serio dobrze. Jest to idealna piosenka na romantyczny wieczór z drugą połówka. Klimatyczna, intymna – taka jak cały album.
znów powiem: Pójdę z Tobą budować ląd
dla rozbitków co żyli pod prąd. (…)
Szczęście moje to nasz wspólny dom
Widać, że piosenkarka wie co to jest prawdziwa miłość, widać co było największym natchnieniem, inspiracją do stworzenia tego albumu. “Ślad miłości” to tytułowy kawałek. Piąty i póki co ostatni singiel z albumu. Z tekstem od Olgi a muzyka Filip Siejka. Jest to kolejna ballada. Szczerze mówiąc, jako singiel, który towarzyszył wydaniu albumu, wybrałbym “A gdyby tak“, który myślę że jest bardziej porywający, zachęcający do zapoznania się z albumem, ale fakt jest taki, że “Ślad miłości” bardziej oddaje klimat całego materiału. “Życie taka gra” był czwartym singlem. Muzyką zajął się Aleksander Woźniak, a tekstem Anna Ignaszewska. Piosenka jest zdecydowanie najbardziej taneczną (?) propozycją z albumu. Kawałek jest przyjemny i powoduję, że nóżka tupta. Zaskoczeniem jest kolejna piosenka – “Miasto nocą“. Tekst jest od byłego męża Olgi, czyli Jacka Bończyka. Piosenka ze względu na swój klimat i muzykę odstaję od reszty, gdyby nie fortepian to piosenka nie miałaby elementów wspólnych z resztą. Na ostatni kawałek umieszczono hot16Challenge2 – “Zdrowia Patrol“, które jest dla mnie na tym albumie zbędne, bo niezbyt współgra z całą resztą, co psuje w moim odniesieniu całość. Żeby nie było, nie jest to złe, ale no nie pasuje i tyle 🤷♂️🤣
Co tu dużo pisać o tym krążku. Trzeba go przesłuchać, by doświadczyć na własnych uszach o dojrzałości tego materiału. Myślę, że nie jeden z nas, słuchaczy, utożsami się z historiami zawartymi na krążku. Przecież każdy miał zawód miłosny, każdy czeka na lepsze jutro. Olga jest jedną z tych artystek, która robi coś bardzo dobrze, bez zbędnego rozgłosu, a swoją pracą trafia do nowych fanów a starych rozpieszcza. Na pewno album kupię i mam nadzieje, że kolejne też trafią w moje gusta, tak jak ten. Na wielki plus na pewno aranżacje, chórki, muzyka od Aleksandra Woźniaka, oczywiście też teksty i sam wokal Olgi. Z tego co wyczytałem to Artystka zrezygnowała z kontraktu z wytwórniami i sama wydała album, mam nadzieje że wyjdzie to na plus i nie zaszkodzi promocji tego materiału, który zasługuje na dotarcie do jak największej ilości publiczności.
🐣 na pięć kaczuszek (moja skala oceniania)
* Foto – www.olgabonczyk.pl